niedziela, 28 października 2012

cud.

Hej hej !
Za oknem już zima ! Nie do wiary, że przyszła do nas tak szybko. Niech odejdzie takim samym tempie ;) Nie czuję się dziś najlepiej po wczorajszej imprezie...Jestem strasznie nie wyspana, a dzień ciągnął mi się w nieskończoność. No, ale już tylko spać i znowu obudzę się jak nowo narodzona i z uśmiechem na twarzy. Dlaczego? No właśnie...Odnosząc się do tytułu-stał się cud ! Sama jeszcze nie wierzę, ale jestem znowu z moim cudownym mężczyzną ! Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa. Tak ciężko było mi bez niego. Ale wczorajsza noc zmieniła wszystko. Bardzo tęskniłam za nim, ja jego zapachem, za pocałunkami i ogólnie za wszystkim ! Mam nadzieję, że teraz będzie tak jak należy. Może dobrze zrobiła nam taka przerwa. Dużo nas nauczyła, a przede wszystkim mnie. Wiem gdzie popełniłam błąd i przyznaje się do tego bez bicia. No, ale trzeba się na nich uczyć. Na prawdę to cudowne uczucie mieć kogoś takiego jak On. To najlepszy człowiek jakiego spotkałam. Kocham go ponad wszystko. Już nigdy nie wypuszczę Go z moich rąk. ;)
Zauważyłam, że mam niepoprawne godziny dodawania postów...nie wiem co jest tego przyczyną i szczerze mówiąc nie wiem jak to naprawić, w każdym razie jak piszę wieczorem to godzina jest ranna i na odwrót.
Idę zrobić sobie herbatkę z cytryną i miodem i uciekam odpoczywać, żeby zbierać siły na jutro. Życzę miłej nocy ! <3

czwartek, 25 października 2012

1-wszy śnieg !

Witajcie ! 

Czy zauważyliście co działo się za oknem dziś rano ? Spadł pierwszy śnieg. W sumie tylko troszkę, że nawet nie zostało po tym śladu, ale jednak widok fajny na dobry początek dnia. Choć nie do końca, bo przeraża mnie nadchodząca zima. Zaopatrzeni w zimowe kurtki, płaszcze, kozaczki, szaliki, rękawiczki i czapyyy ? Bo ja właśnie nie bardzo...Czas wybrać się na zakupy. Ogólnie wieczorami już jest bardzo zimno, a nie myślę nawet o zimie wrrr. Wstałam dziś bardzo wcześnie niestety, przez mojego na wpół mądrego brata :D Ale to nic wczoraj spałam prawie do 12 ! To chyba rekord mój :) Tym czasem lecę myć głowę, bo szykuję się do wyjścia. Może potem napiszę, postaram się o zdjęcia.
Buźka !

wtorek, 23 października 2012

monotonia.

Hej!
'Jakże dobrze jest siedzieć w domu na dupie, nic nie robić, nie pracować, nie chodzić do szkoły'-myśli na pewno nie jedna z Was...Otóż zaskoczę Was, iż to nie jest fajne-wiem, bo przekonałam się na samej sobie.Nie chodzę do szkoły, mimo, że jeszcze powinnam, bo mam dopiero 18 lat. Nie pracuję, bo zwyczajnie nie mam pracy, a w naszym kraju jest o to trudno, a ludziom bez żadnej szkoły W SZCZEGÓLNOŚCI ! No, ale nie jest tak źle jeszcze, gdyż być może już w grudniu na święta wyjadę do Anglii do rodziny pracować. Nie jest to jeszcze pewne dlatego nie będę na razie nic zdradzać, zapeszać, ale nie ukrywam, że chciałabym jak cholera. O niczym innym teraz nie marzę...Jest to jedyny sposób na rozwiązanie moich problemów i nie tylko tych, że nie mam tu pracy. Ogólnie prowadzę jedną, wielką monotonię, gdyż każdy dzień jest taki sam, tygodnie lecą mi jak jeden dzień. Miałam wrzucić zdjęcia, ale niestety nie mogę na razie dostać jakiegokolwiek przenośnika łączącego komputer z telefonem...ale to chwilowe. Myślę, że coś wydumam i niedługo wstawię coś;) Tym czasem uciekam do mojego łóżeczka, gdzie czeka na mnie ciepełko i spokojny mam nadzieję sen ;)
Dobranoc.

piątek, 19 października 2012

silly life.

Jestem dziś tu drugi raz, no ale gdzie mogę opisać wszystkie swoje emocje jak nie tu...Siedzę samotnie w swoim pokoju i chciał nie chciał same lecą łzy po policzkach. Ja na prawdę myślałam, że dam radę, że podołam, ale pomyliłam się. Jak to możliwe, że można tak kochać drugiego człowieka ? Robi się coraz gorzej. Ja na prawdę nie mogę myśleć optymistycznie o swoim życiu bez niego. To miłość, to uzależnienie i jeszcze coś więcej czego nie potrafię ująć w słowa. Sama boję się o siebie, bo z dnia na dzień jest coraz ciężej. Serce mi pęka gdy spotykam go i wiem, że nie pocałuję go na przywitanie i pożegnanie. Albo coś zrobię w tym kierunku, albo samoczynnie się wykończę, bo nie wiem jak dalej ma wyglądać moje życie. Jak dla mnie to nie ma sposobu ani leku na to co czuję. On jest lekarstwem na każde zło. Czuję jakbym traciła grawitację, sens życia. Nie potrafię się pozbierać i wiem, że nie pozbieram się już. Zostanie mi ogromny uraz i dozgonna miłość do jednego człowieka. Może nie każdy mnie rozumie, nie każdy przeżył prawdziwą miłość, ale ja wiem, że to jest miłość, a raczej była i nawet coś więcej. Postanawiam, że jutro będzie dzień próby na naprawienie  tego czego już praktycznie nie ma. Dlaczego praktycznie ? Bo nie mogę dopuścić do siebie myśli, że to może być już koniec na zawsze. Nie potrzebuję życia bez niego, bo jest ono szare, puste i bez sensu. Nie jestem silną kobietą, nie potrafię radzić sobie z takimi problemami. Ale za to jestem uparta i zawzięta ! Dlatego będę się starać przywrócić swoje dawne szczęście, sens i optymizm do życia.
Teraz uciekam, Spróbuję usnąć, jeśli nie-trudno. Miłej nocy. K

cieeeepło!

Witam! 

Za oknem mamy przepiękną pogodę, cudownie świeci słońce i wcale nie widać, że to już jesień(pomijając liście na ziemi ). Nic mi się nie chcę...Wybieram się na jakiś spacer, bo szkoda przesiedzieć taki dzień w domu. Obiecałam napisać Wam dlaczego jest mi tak źle...no więc. Jakiś czas temu rozstałam się z moim chłopakiem, głupia sytuacja...Rozumieliśmy się bez słów, mieliśmy takie same poglądy na świat i można powiedzieć, że byliśmy jednym wielkim 'ciałem astralnym'. Jednak wszystko co dobre szybko się kończy. Nie ukrywam, że strasznie to przeżyłam, ale muszę być silna i teraz to wiem. Może to głupie, ale mam cały czas jedną mała, wielką nadzieje, że uda nam się jeszcze wszystko od początku poukładać. Oddałam za niego wszystko. Poświęciłam rodzinę, przyjaciół, szkołę i wiele innych ważnych rzeczy. Ale nie żałuję żeby nie było. Nadal baaaardzo go kocham i wiem, że nic nie dzieje się bez powodu w życiu. Tak musiało być. Powiem szczerze, że gdybym drugi raz miała to zrobić to bym to zrobiła. Jednakże nie chcę nic na siłę. Nie mogę nikogo zmuszać do niczego, choć zapewniam, że miejsce w moim sercu będzie dla M. ZAWSZE!!!
Przynajmniej teraz tak czuję. Jeszcze nie spotkałam tak cudownej osoby i tak podobnej do mnie. Nie ma drugiej takiej- i bardzo dobrze, wtedy nie mogłabym wyróżnić jego atutów. Jest mi bardzo przykro, że mogę dzielić z Nim swojego czasu, swojego życia...ale cóż, takie jest właśnie życie. Jestem skłonna nawet do grubych i intensywnych przemyśleń 'dlaczego mam takiego pecha w życiu?!'. Ten człowiek to najcudowniejsze co mnie w życiu spotkało(bo nie mam kolorowego życia), a rozstanie to chyba najgorszy cios jaki ktoś mógł mi zadać. No już dość tego smęcenia . Trzeba się trochę ogarnąć i ruszać na spacer, póki pogoda jeszcze nam na to pozwala ;) Postaram się dodać jakieś zdjęcia w kolejnej notce. Miłego dnia!

czwartek, 18 października 2012

hellow !

hellow everybody !

Z racji tego, że to świeży blog , chciałabym  serdecznie zaprosić czytelników do siebie;) Postaram się mieć z Wami kontakt nie tylko tu, ale i można skontaktować się ze mną pod adresem mailowym, który podam pod koniec. Swój blog przedstawiam  Wam jako moje życie. Zarówno dotychczasowe jak i dalsze, a uwierzcie jest tu o czym napisać. Będzie to mój mały pamiętnik, z którym będę dzielić się z Wami.
Idzie jesień...co można poczuć nie tylko po pogodzie, ale jak to się mówi 'idzie jesień , zbliża się jesienna depresja'. Też to odczuwacie ? Ja powiem szczerze, że tak. Ale nie bez powodu...Dzieje się ogrom rzeczy w moim życiu, które są tego powodem. O tym napiszę w kolejnej notce, a tym czasem uciekam zrobić porządek w pokoju, do którego zabieram się zrobić już kawał czasu. Miłej nocy !

adres:

gakingaga@gmail.com.