retrospekcje.

Witam !
Jakie wszystko w okół mnie jest ostatnio dziwne...Nie mam pojęcia co dzieje się z ludźmi, których znałam, a nie nie znam teraz ich takich samych jak kiedyś. Poczynając od mojego mężczyzny po znajomych. To znaczy nie mam zastrzeżeń do mojego ukochanego, który bez wątpienia jest najlepszy na świecie...może po prostu już wszystko mi się miesza. Jak kochałam swoje osiedle, w którym wychowuję się od dziecka tak teraz coraz bardziej przestaje mi się podobać. Najchętniej wyjechałabym do innego miasta czy nawet za granice z moim księciem, gdzie nie będzie tych wszystkich ludzi, tej atmosfery... Powoli zaczynam się dusić w tym miejscu. W miejscu bez którego kiedyś nie wyobrażałam sobie życia. Chyba trochę dorosłam i przejrzałam, że to raczej nie miejsce moich marzeń. Wierzę w to, że kiedyś odetniemy się od tego miejsca. Wtedy będę czuła spokój ducha. No, ale dość tego marudzenia ! Właśnie siedzę i popijam herbatkę, a w głośniku lecą najlepsze hity-bezcenne. Uwielbiam wieczorami siedzieć sama przy herbacie i rozmyślać o życiu. Chyba każdy z nas potrzebuję takich chwil, by zastanowić się nad dotychczasowym życiem. Powoli zbieram się spać, jestem trochę zmęczona dzisiejszym dniem i poddenerwowana dzisiejszą sytuacją, którą pozostawię bez komentarza, dla uniknięcia zdziwienia innych i rozkmin 'jakże to tak można !'
Życzę miłej nocy ! K. <3